Łódź: Manufaktura, Piotrkowska i inne kultowe miejsca
Niegdyś centrum przemysłowe kraju. Dziś jeden z największych i najważniejszych ośrodków studenckich. Przez pierwsze dwie dekady III RP zdawała się być miejscem zapomnianym przez Boga. Dziś jest dynamiczna, nowoczesna, aspirująca i mieniąca się kolorami. Łódź powoli staje się piękną, inspirującą, kultową wręcz lokalizacją. Swoją ofertą edukacyjną przyciąga do siebie młodych ludzi nie tylko z Polski, ale i z całego świata. Porównywana z brytyjskim Liverpoolem, tętniąca życiem, a przy okazji przystępna cenowo i przyjazna. Jakie są najbardziej kultowe miejsca w tym mieście, które każdy powinien zobaczyć choć raz i jaka kryje się za nimi historia?
Ulica Piotrkowska
Większość miejsc ma swoją historię. Nawet jeśli z wierzchu wydają się mało atrakcyjne i ubogie w kontekst dziejów, zwykle kryją w sobie wiele zaskakujących tajemnic. Jeśli jesteś lokalnym patriotą swojej okolicy, z pewnością wiesz, że każdy kamień, każdy zakątek, każdy stary dom niesie ze sobą jakąś opowieść. Ulica Piotrkowska w Łodzi znana jest jednak na cały kraj. Nie potrzebuje zbyt nośnego PR, by ludzie zdawali sobie sprawę z jej mocy. A początkowo była jedynie traktem łączącym Piotrków Trybunalski ze Zgierzem. Dlatego też przed rokiem 1821 nazywano ją „traktem piotrkowskim”. Burmistrz, zarządzający Łodzią tamtej epoki, w roku 1823 nadał jej imię „Piotrkowska”. Antoni Czarkowski, bo tak właśnie nazywał się ten pan, zdawał sobie sprawę z potencjału tego miejsca. Początki były jednak skromne: powoli powstawały chaty z warsztatami, proste domy dla sukienników, budowane z czego popadnie. Niezbyt wystawny klimat nie odstraszał jednak wytwórców i kupców z całej Europy. Wiele osób chętnie przyjeżdżało do Łodzi, bo właśnie tu upatrywali swoją szansę.
Lata dwudzieste XIX wieku przyniosły jednak nie tylko nową nazwę i rosnącą popularność. Dość szybko pojawiły się na Piotrkowskiej murowane budynki, co w tamtych czasach świadczyło o rosnącym prestiżu miejsca. Na większą skalę w Łodzi oprócz ośrodków tkackich powstawały farbiarnie, drukarnie i inne nowoczesne, jak na tamte czasy, inicjatywy. Od połowy XIX wieku Piotrkowska nieco zmieniła swe oblicze. Z ulicy przemysłowej stała się bardziej handlową. Już pod koniec stulecia wyburzano drewniane chaty i zastępowano murowanymi. Można więc rzec, że Łódź z miasta drewnianego, stawała się miastem murowanym, niczym Polska za czasów Kazimierza Wielkiego. Pojawiało się coraz więcej sklepów, zbudowano neogotycki kościół (1901-1912). W czasie II WŚ Piotrkowską zmieniono na „Adolf Hitler Strasse”. Na szczęście zaraz po tym dramatycznym okresie wrócono do dawnej nomenklatury.
Słynne Muzeum Włókiennictwa powstało już w 1960 roku (wówczas nosiło miano „Muzeum historii Włókiennictwa”). Po nadejściu przemian systemowo-gospodarczych i pamiętnym roku 1989 zaczęło się dziać znacznie więcej. W latach 1990-1997 przebudowano ulicę, rezygnując z przebiegających wzdłuż traktu linii tramwajowych. W ten sposób chciano z Piotrkowskiej uczynnić oddychające komunikacyjne miejsce, z ograniczonym ruchem pojazdów. W latach 2012-2014 wyremontowano kamienice i dokonano głębokiej rewitalizacji przestrzeni.
Jak Piotrkowska wygląda obecnie? Imponująco. Przypomina warszawski „Nowy Świat”, choć bez wątpienia ma do zaoferowania znacznie więcej. Dlaczego?
Dlatego, że nie została zniszczona przez II Wojnę Światową. Miejscowy klimat ma zatem charakter mniej scenograficzny, a bardziej realny historycznie. Historię spotykamy tu na każdym kroku. Co nie zmienia faktu, że podobnie jak dwa wieki temu, tak i dziś ulica stanowi oś centralną miasta. Lub, jak inni mówią, rdzeń, dookoła którego rozrasta się cała łódzka aglomeracja, coraz bardziej nowoczesna, ale nadal rezonująca echami legendarnej Piotrkowskiej, na której znajdziemy nie tylko urzędy, ale też dużo restauracji, pubów, banków, sklepów, butików, showroomów, i wiele innych imponujących miejsc.
OFF Piotrkowska
Jednym z wyżej wspomnianych miejsc, znajdujących się w obrębie legendarnej ulicy, jest OFF Piotrkowska. Jak wiele innych lokalizacji w mieście, podobnie i ta nie jest pozbawiona wątków historycznych. Na przełomie XIX i XX wieku mieściła się tu tkalnia i przędzalnia wyrobów bawełnianych Franciszka Ramischa. W okresie Polski Ludowej została uruchomiona Łódzka Przędzalnia Przemysłu Bawełnianego, przekształcona później w Zakłady Przemysłu Bawełnianego im. gen. Waltera. Od końca lat dziewięćdziesiątych XX wieku obiekt przechodził stan transformacyjnego zawieszenia. W bliskiej okolicy wyrosły budki z azjatyckim jedzeniem, co sprawiło, że miejsce zyskało miano lokalnego „China Town”.
Na szczęście, w początkach mijającej dekady, lokalizacja weszła w prawdziwy XXI wiek, przechodząc całkowitą rewitalizację zarówno na poziomie strukturalnym, jak i estetycznym, a nade wszystko mentalnym. Obiekt został nawet zauważony i wyróżniony w specjalnym plebiscycie czytelników „National Geographic Traveler”, zostając wciągniętym na listę „Siedmiu Nowych Cudów Polski”. Na terenie kompleksu mieszczą się pracownie architektów, projektantów mody, wzornictwa. Spotkamy tam również kluby muzyczne, restauracje, przestrzenie wystawiennicze, sale prób, showroomy i klubokawiarnie. Warto odnotować, że w obrębie obiektu odbywają się często imprezy masowe, w tym coroczny festiwal muzyczny Domoffon Festiwal.
Manufaktura
Centrum powstało na terenach dawnej fabryki Izraela Poznańskiego. Był on jednym z największych biznesmenów złotej ery łódzkiego przemysłu. Do końca XIX wieku powstał tu ogromny kompleks. Na jego terenie znajdowały się tkalnie, przędzalnia, bielnik i apretura, farbiarnia, drukarnia tkanin i wykończalnia, oddział naprawy i budowy maszyn, ślusarnia, odlewnia i parowozownia, gazownia, remiza strażacka, magazyny, bocznica kolejowa oraz kantor fabryczny, pałac fabrykanta i budynki mieszkalne dla robotników. W epoce PRL obecna Manufaktura zmieniała się i była poddawana różnym koncepcjom. W pewnym momencie chciano wszystko całkowicie zburzyć. Na szczęście tak się nie stało. Na początku obecnego wieku miała miejsce gruntowna przebudowa, która została wykonana tak, by częściowo zachować dawną atmosferę dawnego klimatu. Dominantę stanowią tu zatem stare, pofabryczne budynki z czerwonej, nieotynkowanej cegły, które zostały poddane gruntownej rewitalizacji.
Obecnie to imponujące centrum handlu, rozrywki i rekreacji. Możemy liczyć na kino z piętnastoma salami, kręgielnię, porządną ścianę wspinaczkową, fitness klub i skate park, około sześćdziesiąt restauracji i kawiarni, dwieście sześćdziesiąt sklepów, dwa hipermarkety, a nawet hotel z dwustoma pokojami. Kompleks kulturalny to z kolei nie tylko ciekawe Muzea. W centrum Manufaktury znajduje się spory rynek. Organizowane są na nim koncerty, zawody sportowe i różnorodne imprezy. Latem część terenu adaptowana jest na piaszczystą plażę a zimą na prawdziwe lodowisko.
Park Ocalałych
Życie nie składa się z samych przyjemności i rozrywek. Ważna jest też historia związana z miejscami pamięci. Choćby po to, by pewne scenariusze już nigdy się nie powtórzyły. Park Ocalałych to szczególne miejsce, upamiętniające osoby, które przeszły przez istniejące w czasie II wojny światowej Ghetto Litzmannstadt, będące jednym z elementów realizacji planu eksterminacji Żydów przez Niemców. Kompleks został oficjalnie otwarty 30 sierpnia 2004, w dniu sześćdziesiątej rocznicy likwidacji getta.
418 żyjących, którzy ocalali z zagłady i byli jeszcze na tyle sprawni w naszych czasach, że zdołali znaleźć się w Łodzi zasadzili swoje drzewka. Zostały one ponumerowane i wpisane do rejestru, a ocaleni otrzymali specjalne certyfikaty. Wzdłuż alei Arnolda Mostowicza znajdują się tabliczki z nazwiskami i numerem drzewka każdego ocalałego. Aleja łączy dwa główne elementy parku: Pomnik Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej i Kopiec Pamięci. Dziesięciometrowy Kopiec Pamięci, usypany na drugim końcu parku . Stanowi on nie tylko symboliczny pomnik, ale także punkt widokowy.
Księży Młyn
O tym miejscu mówi się „miasto w mieście”. Coś w tym jest, gdyż Księży Młyn, w istocie, charakteryzował się w przeszłości odrębnością i niezależnością. Trochę z tego klimatu zostało. Choć z drugiej strony obecnie stanowi integralną część miasta i jedną z największych jego atrakcji. Początkowo stanowił kompleks fabryczno-mieszkalny, utworzony w XIX wieku przez Karola Scheiblera, jednego z najbogatszych łódzkich przemysłowców. Idea, jaka przyświecała strukturze tego miejsca opierała się o samowystarczalność. Znajdowały się tu budynki fabryczne, magazyny, domy robotnicze, a także szkoła, remiza straży ogniowej, dwa szpitale, gazownia, klub fabryczny, sklepy, rezydencje i bocznica kolejowa. W 1971 roku miejsce zostało uznane za zabytek architektury przemysłowej.
Zmiany jakie przyniosły nasze czasy i idący z nimi upadek przemysłu włókienniczego wymusiły również przekształcenie tej przestrzeni. Ale pod względem atrakcyjności miejskiej, bez wątpienia wyszło mu to na dobre. Dziś Księży Młyn jest prawdziwą atrakcją przyciągającą turystów, artystów i fotografów, ale także miłośników starej, pięknej i dobrze zrewitalizowanej architektury. W surowych, ale pięknych post-industrialnych przestrzeniach organizowane są liczne ciekawe wydarzenia kulturalne, festiwale, pokazy mody, a w dawnych rezydencjach znajdują się dziś muzea.
Pałac Izraela Poznańskiego
Legendarna rezydencja wspomnianego już wyżej łódzkiego biznesmena sprzed stu lat, imponuje przepychem oraz kunsztem. Jest jedną z wizytówek miasta. Zwana „łódzkim Luwrem”, przykuwa uwagę, zachwyca i nie daje się zapomnieć. Z uwagi na liczne zmiany, jakie były nanoszone na strukturę obiektu, dziś jego styl określa się „eklektycznym”. Dominantę stanowią jednak neorenesans i neobarok.
Muzea
Centralne Muzeum Włókiennictwa
Trudno nie uwzględnić tego obiektu na mapie najważniejszych punktów turystycznych miasta. Wszak Łódź była prawdziwym królestwem tkanin, przez wiele lat. O tym, jak to wyglądało przekonamy się zwiedzając liczne, bogate ekspozycje.
Muzeum Miasta Łodzi
Tu dowiemy się najważniejszych rzeczy o mieście, a także znajdziemy dobry punkt startowy do wielu miejsc i atrakcji, które z pewnością mogą nas zainteresować.
EC1
To łódzkie muzeum techniki, z najnowocześniejszym planetarium w Polsce, a także jednym z najnowocześniejszych w Europie.
Muzeum Kinematografii
Jak wiadomo, Łódź powinna kojarzyć się nie tylko z włókiennictwem, ale również z przemysłem filmowym. To takie nasze małe Hollywood. A dlaczego tak jest? Liczne potwierdzenia tej tezy znajdziemy właśnie w tym muzeum.
Muzeum Sztuki
To przede wszystkim przestrzeń dla sztuki nowoczesnej, ale także dla licznych performance’ów i innych artystycznych wydarzeń.
Jakie jeszcze miejsca warto zobaczyć z Poznaniu? (link do artykulu o ciekawych miejscach w Łodzi)